W Kielcach Mistrz Polski wyraźnie lepszy. Gospodarze wygrywają wysoko i wracamy do Głogowa bez punktów. Na pocieszenie można dodać, że wracamy bez punktów, podobnie, jak wszystkie dotychczas superligowe zespoły, które grały w Hali Legionów.
Pierwszy kwadrans to wyrównana gra z obu stron. Po dwóch bramkach Skiby w 36. minucie Chrobry nawet prowadził. Dereviankin obronił karne wykonywane najpierw przez Nahiego, a kilka minut później Moryto. Niestety przewaga gospodarzy rosła z każdą minutą. Sićko i Karalek zabrali się za rzucanie bramek w końcówce pierwszej części spotkania i Vive schodziło do szatni z 8. bramkową przewagą.
W drugiej części meczu przewaga kielczan była widoczna jeszcze bardziej. Chrobry trafiał rzadko. Najwięcej trafień zdobyli dla głogowian Krzywicki i Zdobylak po 4 oraz Skiba 6. Swoją pierwszą bramkę w meczu z przeciwnikiem z najwyższej półki zdobył także nasz młody skrzydłowy Julian Reszczyński.
Łomża Vive Kielce – Chrobry Głogów 43:23 (21:13)
Łomża Vive Kielce: Kornecki, Wolff – Vujović 3, Sanchez-Migallon 4, Olejniczak 1, A. Dujshebev 1, Sićko 4, Karačić, Kulesh 7, Moryto 5, Thrastarson 3, Surgiel 3, Karalek 8, Nahi 4
Chrobry Głogów: Stachera, Klupś, Dereviankin – Krzywicki 4, Grabowski, Zdobylak 4, Warmijak, Reszczyński 1, Klinger 1, Kosznik, Orpik 2, Jamioł 3, Matuszak 1, Otrezov 2, Styrcz, Skiba 6