Walczyliśmy w Puławach

16 kwi 2021 |

Chrobry wraca z Puław bez punktów, ale też bez wstydu. Walczyliśmy z trzecią drużyną PGNiG Superligi i zostawiliśmy na parkiecie puławskiej hali sporo potu. Teraz wracamy do Głogowa i mamy dwa dni na przygotowanie się do wtorkowego meczu z Zagłębiem.

Chrobry grał w Puławach bez nominalnego obrotowego. Na kole swoich sił próbowali Babicz i Krzywicki. Wynik otworzył Grabowski, gospodarze co prawda zaliczyli trzy trafieia z rzędu, ale głogowianie nie odpuszczali. Azoty zdobywały bramki przede wszystkim po naszych błędach w ataku. Przez większość czasu utrzymywali kilkubramkowe prowadzenie. Końców pierwszej części meczu należała jednak do nas i po świetnym okresie naszej gry był remis.

Drugą część meczu gospodarze zaczęli z impetem. Rzucili cztery bramki z rzędu i wyszli na prowadzenie. To dodało im z pewnością skrzydeł, bo grali lepiej, aniżeli w pierwszej połowie meczu. Później gra się wyrównała i Chrobry próbował gonić wynik. Trudno jednak gra się przeciw takiej drużynie bez koła – a obrót jest bez wątpienia jedną z mocniejszych stron Chrobrego. Azoty kontrolowały wynik do ostatniego gwizdka. Punkty zostały w Puławach.

KS Azoty Puławy – KS SPR Chrobry Głogów 32:27 (15:15)
Azoty: Akimenko 3, Łangowski 2, Przybylski 8, Jurecki 9, Rogulski 3, Kowalczyk 3, Dawydzik 1, Gumiński 2, Jarosiewicz 1
Chrobry: Dereviankin, Stachera, Kapela – Krzywkicki 2, Grabowski 3, Zdobylak 7, Klinger 5, Babicz 2, Przysiek, Tylutki, Marszałek 1, Tilte 7, Jamioł, Bekisz