[vc_row][vc_column width=”1/1″][vc_column_text]Niespodzianki nie było. Vive okazało się drużyną lepszą, choć Chrobry w tym meczu walczył. Niestety to my popełniliśmy więcej błędów i musieliśmy przełknąć gorycz porażki.
Zaczęło się całkiem dobrze. Choć to gospodarze w 3. minucie prowadzili 4:1, to Chrobry grał ambitnie i w 7. minucie było już tylko 5:4. W bramce dobrze spisywał się Kapela, filarem obrony był Płócienniczak, którego dobra gra w defensywie pozwoliła nam wyprowadzić kilka kontrataków. W ataku skutecznie radził sobie Rydz, który wcześniej nie dostawał od trenera Cieślikowskiego zbyt wielu okazji do grania. Wyrównany bój toczyliśmy do 20. minuty, później pięć bramek z rzędu rzucili gospodarze i na przerwę schodziliśmy z 7. bramkową stratą.
W drugiej części spotkania na boisku rządzili już zawodnicy gospodarzy. My popełnialiśmy zbyt wiele błędów, w grę wkradła się nerwowość, a i zdobywanie bramek przychodziło nam dużo trudniej, niż w pierwszej części meczu.
Vive wygrywa zasłużenie. My musimy walczyć dalej, tym bardziej, że po wygranej ze Stalą Wybrzeże zrównało się z nami punktami. Kolejna szansa na punkty już w sobotę. Zagramy w Kwidzynie.
Vive Tauron Kielce – KS SPR Chrobry Głogów 36:24 (17:10)
Chrobry: Kapela, Stachera – Miszka, Sadowski 6, Krzysztofik 5, Babicz 4, Rydz 3, Świtała 2, Sićko 2, Sobut 1, Pawłowski 1, Płócienniczak, Kubała
Vive: Szmal, Ivic – Strlek 6, Djukic 5, Vujovic 5, Bombac 4, Paczkowski 4, Walczak 3, Jachlewski 3, Jurecki 3, Lijewski 2, Bis 1, Kus, Chrapkowski[/vc_column_text][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column width=”1/1″][vc_video link=”https://youtu.be/4n_RoptOJtM”][/vc_column][/vc_row]