W Puławach, w meczu rewanżowym ćwierćfinałów MP Chrobry dał z siebie wszystko! Remis z Azotami wstydu nam nie przynosi, ale też nie daje awansu do dalszej części rozgrywek. Mimo, iż zagraliśmy bardzo dobre zawody, to gospodarze cieszą się z możliwości walki o medale.
Do Puław Chrobry pojechał mocno osłabiony. W Głogowie zostali między innymi Biegaj i Kapela, którzy po zabiegach przechdzą rehabilitację, aby w pełni sił zacząć przygotowania do nowego sezonu. Po naszej stronie protokułu wpisanych było więc 15 zawodników. Do meczu z Puławami łokcia lewej ręki nie wyleczył też Sadowski i ostatecznie na parkiet nie wyszedł.
Początek meczu to gra na remisie. Dobra gra Chrobrego w defynsywie i wreszcie 7:10 w 27. minucie spotkania. To był dla nas bardzo dobry wynik, ale do przerwy gospodarze dorzucili dwie bramki. Nadzieję na dobry wynik i happy end mieliśmy niemal przez całą drugą część meczu, tym bardziej, że pomimo krótkiej ławki walczyliśmy bardzo dobrze. Po bramkach Świtały i Krzysztofika w 53. minucie było 19:21… byliśmy więc blisko. W końcówce zabrakło może trochę sił, może zrobiło się nerwowo i ostatecznie mecz zakończył się remisem.
Wracamy do Głogowa, kończymy sezon. Dobry sezon z 5. miejscem w rundzie zasadniczej.
Azoty Puławy – KS SPR Chrobry Głogów 24:24 (10:11)
Chrobry: Stachera – Wierucki 1, Płócienniczak 3, Świtała 8, Klinger 3, Babicz 4, Tylutki 1, Orpik 1, Krzysztofik 2, Kubała 1, Rydz