[vc_row][vc_column][vc_column_text]Zaczęło się nie tak, jakbyśmy tego chcieli. Właściwie podobnie, jak w Szczecinie. Było dużo nerwów, chaosu i niestety straconych bramek. W 7. minucie na tablicy widniał wynik 4:1. Ale chaos nie trwał długo i z minuty na minutę graliśmy lepiej. Przede wszystkim w obronie, a przy dobrej postawie Stachery gospodarzom rzucało się ciężej. W ofensywie pociągnął Klinger i kilka minut później było po 6. Gospodarzom zdobywanie bramek utrudniła zmiana naszej obrony z 5:1 na 6:0 i już po kilkunastu minutach meczu rysowała się nasza przewaga.
W drugiej połowie jeszcze trochę nerwowo było przez pierwsze minuty, ale od 42. festiwal strzelecki urządził Chrobry. Sześć naszych trafień zupełnie podcięło skrzydła gospodarzom i na 10 minut przed ostatnim gwizdkiem prowadziliśmy 17:26. Graliśmy pewnie i rozsądnie, na boisko wbiegli Orpik i Zdobylak i obaj rzucili swoje pierwsze superligowe bramki. Do wyniku dołożył się także ofensywnie Stachera, zdobywając swoją kolejną bramkę w tym sezonie. Wracamy szczęśliwi, wieziemy do Głogowa 4 pkt., a w środę powalczymy z Azotami.
KPR Legionowo – KS SPR Chrobry Głogów 22:31 (11:14)
Chrobry: Stachera 1, Kapela – Zdobylak 1, Pawłowski 1, Płócienniczak 1, Świtała 5, Sadowski 4, Klinger 6, Babicz 1, Gujski 3, Tylutki, Orpik 1, Bartczak 1, Krzysztofik 4, Kubała 2, Rydz
[/vc_column_text][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_video link=”https://youtu.be/iwf0y_B4S6U”][/vc_column][/vc_row]