Chrobry dotrzymywał kroku gospodarzom przez kilka pierwszych minut. Bramki rzucili Otrezov, kolejną z karnego Zdobylak, później wróciły demony z Opola. Graliśmy bardzo nieskutecznie, obijając bramkarza gospodarzy. Bramkę Azotów odczarował Patrek i Chrobry od tego momentu grał już stabilnie, ale straty 8:2 z 11. minuty nie udało się do przerwy odrobić. Drugą połowę oba zespoły zagrały po równo – dokładnie był remis. Grający w osłabieniu głogowianie dotrzymywali kroku brązowym medalistom z poprzedniego sezonu, ale nie zdołali odrobić straty z pierwszych trzydziestu minut i do domu wracamy bez punktów.

Zobaczcie pomeczowe wypowiedzi trenera Vitalija Nata i Wojciecha Dadeja >

Azoty-Puławy – Chrobry Głogów 31:27 (17:13)
Azoty-Puławy: Borucki, Koshovy – Fedeńczak 4, Jarosiewicz 4, Adamski 3, Przybylski 3, Burzak 3, Kowalczyk 2, Zivković 2, Janikowski 2, Valles 1, Górski 1, Antolak, Konieczny, Marciniak
Chrobry: Stachera, Dereviankin – Grabowski 5, Zdobylak 4, Warmijak, Klinger 1, Kosznik, Orpik, Jamioł 1, Dadej 5, Otrezov 4, Wiatrzyk 1, Paterek 6, Skiba