Chrobry zrobił w niedzielę ważny krok w walce o 3. pozycję w Grupie Granatowej. Głogowianie wysoko pokonali Stal, choć zwycięstwo nie przyszło wcale łatwo. Chrobry przerwał także pecha, bo od dawna ze Stalą nie potrafił wygrać.
Bohaterami pierwszych minut spotkania byli bramkarze obu zespołów – w Chrobrym Stachera, w zespole gości Wiśniewski. Bronili bardzo dobrze i na pierwszą bramkę w Głogowie trzeba było czekać, aż 4 minuty. Jej autorem, a właściwie dwóch bramek był Kubała, bo po rzutach Wiktora gospodarze prowadzili 2:0. Stal odpowiedziała chwilę później i mecz zaczął się rozkręcać. Stal, która przyjechała do Głogowa w 14-osobowym składzie pokazywała, że powalczy o punkty, a przynajmniej tanio skóry nie sprzeda. Ale sił i pomysłów na ofensywną grę gościom starczyło na 12 minut. Wtedy na tablicy wyników było 5:5 i już do gwizdka na przerwę mielczanie rzucili tylko dwa razy. W Chrobrym sygnał do bardziej skutecznej gry dał Klinger trafiając dwa razy z rzędu, chwilę później to samo powtórzył Babicz i po kilku kolejnych trafieniach gospodarze schodzili na przerwę z 6. bramkową przewagą.
Konsekwencja Chrobrego, czyli dobra i mocna gra w obronie, kolejne odbite piłki przez Stacherę sprawiły, że z każdą minutą głogowianie byli bliżej zdobycia kompletu punktów. Tym planem zachwiał na chwilę Lipka, który pojawił się w bramce gości po kilkunastu minutach gry i po raz kolejny pokazał klasę. Bronił świetnie, ale tym razem nie zaczarował szczypiornistów Chrobrego tak, jak robił to wcześniej. Głogowianie kontrolowali wynik, zwiększali przewagę i pewnie zwyciężyli inkasując punkty przybliżające ich do bezpośredniego awansu do ćwierćfinałów.
KS SPR Chrobry Głogów – SPR Stal Mielec 26:18 (13:7)
Chrobry: Stachera 1, Kapela – Wierucki 1, Zdobylak, Płócienniczak, Świtała 3, Sadowski 2, Klinger 4, Babicz 5, Tylutki 1, Biegaj 2, Orpik, Krzysztofik 1, Kubała 2, Rydz 4
Stal: Wiśniewski, Lipka – Wilk 1, Krępa, Janyst 1, Rusin, Mochocki 1, Sarajlic 3, Basiak, Kawka 4, Krupa 6, Ćwięka 2
foto: Artur Starczewski