Mecz w Zabrzu Chrobry zaczął dobrze. Mocno postawiliśmy obronę, karnego obronił Stachera – Tomczak trafił dopiero z dobitki. W meczu bramki, do pewnego momentu, padały na zmianę. Świetnie grał Jamioł, który trafił w pierwszych 30. minutach 5 razy, w tym świetnie asystował mu Babicz. Gospodarze rozkręcali się, a nam brakowało skuteczności, szczęścia, a i na przeszkodzie stawał Skrzyniarz (43% skuteczności). Na przerwę schodziliśmy więc z 4. bramkową stratą, choć kilka minut wcześniej bramek do Górnika traciliśmy mniej.
Po przerwie w hali Pogoni przeważali gospodarze. Chrobry zagrał słabiej, a nasze błędy czy też nieskuteczne zagrania w ofensywie na bramki zamieniali górnicy. W Chrobrym z prawego skrzydła trafiał Zdobylak, rzucał Bekisz i Klinger… ale to było jednak za mało. I choć Chrobry wrzucił wyższy bieg pod koniec meczu czasu starczyło jedynie na zmniejszenie przewagi bramkowej gospodarzy.
Górnik Zabrze – KS SPR Chrobry Głogów 32:27 (16:12)
Górnik: Skrzyniarz Kazimier – Gogola 8, Buszkow 5, Bis 4, Tomczak 4, Czuwara 3, Dudkowski 3, Kondratiuk 2, Krawczyk 2, Bondzior 1, Łyżwa, Daćko, Adamuszek, Gliński
Chrobry: Stachera, Dereviankin – Grabowski 2, Zdobylak 6, Warmijak, Sadowski 1, Klinger 2, Babicz 1, Przysiek, Tylutki, Marszałek, Tilte 3, Orpik 2, Jamioł 7, Krzysztofik 1, Bekisz 2
foto: Paweł Franzke