Pierwszy zespół młodzików KS SPR Chrobrego Głogów jest liderem rozgrywek, ma dwa punkty przewagi nad resztą stawki i trzy mecze do końca. To świetny bilans, dobre wiadomości. Dziś (7.03.) głogowianie wysoko pokonali u siebie WKS Śląsk Wrocław 42:31. Lepsza była ta druga połowa, kiedy nasi odjechali rywalom. W pierwszej trwała zacięta walka punkt za punkt. Ani jedni, ani drudzy długo nie byli w stanie zbudować większej przewagi. Dopiero w końcówce po serii bramek Kacpra Onyszkiewicza, Macieja Kuli i Kamila Sznajdera wyszliśmy na prowadzenie 18:15. Potem rozrzucaliśmy się na dobre. Wspomniany już Onyszkiewicz na swoim koncie zapisał w sumie aż 13 trafień. Brawa należą się jednak wszystkim zawodnikom Chrobrego – zagrali konsekwentnie w ataku i obronie.
– Myślę, że należy wyróżnić wszystkich zawodników. W pierwszej połowie zagraliśmy trochę słabiej w obronie, nie mogliśmy wyprowadzać szybkich kontrataków. W drugiej połowie właśnie to poprawiliśmy. Mam nadzieję, że uda nam się utrzymać pozycję lidera do końca ligi. Przed nami mecze m.in. z rywalami z Legnicy i Lubina. Jestem dobrej myśli, chłopaki ciężko trenują, co widać na meczach – podsumował trener Krzysztof Gdakowicz.
Głos po meczu zabrali zawodnicy Chrobrego. – W tej lidze żaden rywal nie jest łatwy. Nikt nie spodziewał się takiego też meczu, ale najważniejsze, że udało się wygrać – komentował Maciej Kula. – Chyba trzeba wyróżnić dziś skrzydłowych. Jesteśmy zadowoleni z wyniku. Wierzyliśmy oczywiście w zwycięstwo – dodawał Wojtek Prałat. GALERIA ZDJĘĆ: TUTAJ.
Chrobry: Ziemiak, Kolasa 1, Prokop, Jewniewicz, Płowiec 3, Gałązkowski 4, Aleksandrowicz 3, Onyszkiewicz 13, Sznajder 6, Kula 7, Kuźniak, Dorożyński 1 Widomski 2, Prałat 2.
Mateusz Komperda
KS SPR Chrobry Głogów