[vc_row][vc_column width=”1/1″][vc_column_text]
Chrobry: Stachera – Miszka 12, Pawłowski, Płócienniczak, Świtała 3, Sadowski, Sićko 3, Gujski 6, Tylutki, Sobut 3, Biegaj 3, Krzysztofik 4, Kubała
Początek meczu w Głogowie mógł przyprawić kibiców Chrobrego o spory ból głowy. Beniaminek z Piotrkowa od pierwszych minut grał świetnie i nie pozwalał gospodarzom na zbyt wiele. A Chrobry zaczął słabo, nerwowo, popełniając sporo błędów. Trener Cieślikowski wziął czas już w 6-minucie spotkania. Niestety te 60-sekund dla zespołu nie poskutkowało tak, jakby tego sobie życzył opiekun głogowskiej drużyny. Już w pierwszej akcji po gwizdku w ataku faulował Krzysztofik, a goście wykorzystali prezent zamieniając go na bramkę. Było 1:4. W 11-minucie było już 1:6. Piotrkowianin grał świetnie w obronie, skutecznie odcinał od podań kołowego gospodarzy i też łatwo zdobywał kolejne bramki. Sygnał do odrabiania strat dla Chrobrego dał kapitan zespołu Marek Świtała – zdobył dwie bramki ze swojej pozycji, chwilę później świetnie z dziewiątego metra rzucił Sićko i zrobiło się 4:7. Do końca pierwszej części meczu gospodarze konsekwentnie odrabiali straty, choć nie przychodziło to łatwo, gdyż Piotrkowianin z pewnością poczuł szansę wywiezienia z Głogowa pierwszych punktów w sezonie.
Druga część meczu to już z goła inna gra gospodarzy. Mniej błędów, więcej przemyślanych akcji i konsekwencji w grze ofensywnej, ale też mocniejsza gra w defensywie.
Na środku rozegrania rządził Gujski, na kole Krzysztofik, który jeśli nie rzucał bramki, to sędziowie odgwizdywali karnego po faulu na zawodniku gospodarzy. Z siódmego metra bezbłędny i skuteczny (także ze swojej pozycji), był podobnie jak w Gdańsku Miszka. Piotrkowianin nie miał już tylu atutów, jak jeszcze kilkanaście minut wcześniej i Chrobry systematycznie powiększał przewagę. Kolegom pomagał Stachera, który bronił z dobrą skutecznością i kiedy do końca spotkania zostało 10-minut, a gospodarze mieli 5-bramkową przewagę było już wiadomo, że punkty zostaną w Głogowie. Chrobry do końca grał konsekwentnie i dzięki temu zdobył pierwsze punkty we własnej hali.
Materiał z pomeczowej konferencji prasowej >[/vc_column_text][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column width=”1/1″][vc_video link=”https://youtu.be/JqOp6lUI-UQ”][/vc_column][/vc_row]