To był jak dotychczas najlepszy mecz Chrobrego w sezonie! Była walka – zarówno w obronie, jak i w ataku. Świetne akcje i naprawdę świetna skuteczność. Ale niestety tylko przez 58 min. i 30 sekund… Dlatego nie było happy endu.
Zawsze było wiadomo, że kiedy do Głogowa przyjeżdża Górnik to zapowiada się dobre granie. Mocne, zacięte i atrakcyjne. I nie inaczej było w sobotę w Głogowie. Grający w kratkę głogowianie nie byli faworytem spotkania. Chrobry wyszedł jednak na boisko, tak jakby ligowe granie zaczynał od nowa. Kilkanaście dni przerwy pozwoliły głogowianom zregenerować siły i spokojnie potrenować przede wszystkim te elementy gry, które kulały podczas ostatnich spotkań. To było widać już od pierwszych minut meczu. Gospodarze grali twardo, mądrze i konsekwentnie. Mocną obroną zaskoczyli chyba zabrzan, bo gościom zdobywanie bramek nie przychodziło łatwo. W bramce świetnie spisywał się Stachera i Chrobry wyszedł na 2. bramkowe prowadzenie. Gra wyrównała się około 20. minuty i już do końca pierwszej części toczyła właściwie bramka za bramkę.
W drugiej części meczu choć nieco spadło tempo, to z każdą minutą rosły emocje. Górnicy po trafieniach Sluijtersa i Kondratiuka wyszli na 2. bramkowe prowadzenie, ale cieszyli się nim raptem chwilę. Krzysztofik i Babicz wyrównali bardzo szybko. Ten drugi był najskuteczniejszym zawodnikiem Chrobrego – trafił 7 razy, ale pod koniec meczu skręcił kostkę i końcówkę spotkania oglądał zza linii bocznej. Chrobry nie zwalniał tempa i co rusz zaskakiwał zabrzan ciekawymi akcjami. W 51. minucie głogowianie prowadzili 28:25. I w głogowskiej hali zrobiło się jeszcze bardziej gorąco po dwóch bramkach Górnika. W 59. minucie z kontry trafił Wawrzyniak i wszystko wydawało się rozstrzygnięte. I tak, jak przez te 59 minut gospodarze grali chyba swój najlepszy mecz w tym sezonie, to ostatnie półtorej minuty należało do gości. Chrobry nie postawił kropki nad i – zrobili to zabrzanie i po bramce Bushkou’a w 59’50 mogli cieszyć się ze zwycięstwa.
KS SPR Chrobry Głogów – NMC Górnik Zabrze 31:32 (14:15)
Chrobry: Stachera, Kapela – Wawrzyniak 1, Zdobylak 4, Podobas, Klinger 4, Babicz 7, Przysiek 5, Tylutki, Orpik 1, Jamioł, Krzysztofik 4, Bekisz 2, Makowiejew 3
Górnik: Galia, Skrzyniarz – Bondzior 1, Daćko 5, Bis, Tomczak 7, Sićko 3, Łyżwa, Sluijters 5, Czuwara 2, Pawelec, Bushkou 4, Gogola 1, Kondratiuk 4
Zobacz statystyki z meczu – TUTAJ